Motohałda – dlaczego się nie odbywała?
Złote lata zawodów Motohałda skończyły się niespodziewanie. Jeszcze w 2018 r. odbyła się tu III i IV runda Mistrzostw Polski i Pucharu Polski Enduro. Dziś stadion Sobięcin zarasta roślinnością, a o kolejnej edycji zawodów nikt nawet nie rozmawia. Dlaczego?
Motohałda podobnie jak wiele innych zawodów enduro i cross-country ucierpiała przez zmieniające się trendy społeczno-polityczne. Od zawsze w organizacji tej imprezy dużą rolę odgrywało wsparcie samorządu miasta oraz sponsorów. Od kilku lat zawody motocyklowe znalazły się na cenzurowanym głównie przez działalność organizacji ekologicznych, przekonujących, że motosport jest szkodliwy dla środowiska naturalnego. Liczne protesty i odwołania doprowadziły do tego, że dziś władze samorządowe, w obawie przed konsekwencjami, nie są zainteresowane wspieraniem imprez typu enduro czy cross-country, a co więcej, nie wyrażają na nie zgody. Twardo przeciwko wszelkim imprezom na terenach leśnych opowiadają się także nadleśnictwa. Wszystko z powodu obaw przed skandalami, które mogliby wywołać ekolodzy. Na nic zdają się proekologiczne akcje oraz pomysły członków środowiska motocyklowego. Sytuacji nie poprawiają także pojawiające się prototypy ekologicznych motocykli.
Stadion Sobięcin już w czasach pierwszych edycji imprezy Motohałda był obiektem wysłużonym i częściowo zaniedbanym. Motocyklowe zawody dawały jednak nadzieję na to, że otrzyma on nowe życie i przy wsparciu władz miasta oraz prywatnych sponsorów odbędzie się jego stopniowa restauracja. Dzięki staraniom jednego ze stowarzyszeń motocyklowych, władze Wałbrzycha zdecydowały się nawet na budowę ogrodzenia stadionu, wszystko wskazywało na to, że prowadzone będą kolejne prace. Zawody Motohałda przyciągały na stadion i w jego okolice tłumy. Niestety wszystko zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Dziś trasą dawnej Motohałdy od czasu do czasu przejadą się amatorzy enduro, zazwyczaj oglądając się za siebie, by przypadkiem nikt nie zgłosił odpowiednim służbom naruszenia zakazu wjazdu do lasu. Organizacja zawodów w tym miejscu wydaje się graniczyć z cudem. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone. Popularność motocyklowego enduro w Polsce rośnie, a mimo coraz większych problemów z organizacją, odbywa się coraz więcej imprez – tych oficjalnych jak i nieoficjalnych. Czy zawody rangi Mistrzostw Polski i Pucharu Polski Enduro odbędą się jeszcze kiedykolwiek na wałbrzyskiej hałdzie „Wiesław”? Tego niestety na dzień dzisiejszy nie da się przewidzieć.